Informowałem zapewne Czytelników strony, że pracuję od roku nad tematem: „Końskie w okresie Powstania Listopadowego w prasie codziennej, dokumentach z epoki i literaturze pamiętnikarskiej”.
Wszystko się wzięło z mojej niewiedzy. Szukałem jakichkolwiek informacji na temat powstania w dostępnych współczesnych opracowaniach no i kotlet, a raczej klops. Jakieś nikłe wzmianki i niczym nie udokumentowane stwierdzenia, z odwołaniem się do kilku autorów, którzy również odwołują się do innych opracowań i autorów…
Nie będę znęcał się dalej nad stanem wiedzy o Powstaniu Listopadowym w naszym regionie.
Wspomniałem już o pracy nad książką, a dla czytelników nie będzie to spacerek, czy coś w rodzaju popularnej ściągi z zadanej lektury. Tekst będzie zmuszał do indywidualnego pogłębiania wiedzy - by czytać ze zrozumieniem i wyczuciem epoki wskażę kilka obowiązkowych lektur. Tytuł nie mówi wszystkiego. Będzie zawierał drugi, a raczej pierwszy podtytuł: „Juliusz, Gustaw i Henryk Małachowscy w Powstaniu Listopadowym” (tytuł roboczy, nie uzgodniony z autorem, książka będzie miała bowiem dwóch autorów).
Dotychczas na stronie zawarłem artykuły o Powstaniu Listopadowym w Końskich i regionie:
- 7 listopada 2021 - Krzysztof Woźniak: „Pierwsze dni Powstania Listopadowego w Końskich. Straż Bezpieczeństwa”.
- 7 sierpnia 2021 - Krzysztof Woźniak: „Okruchy” Powstania Listopadowego w dokumentach księgowych Kasy Ekonomicznej miasta dziedzicznego Końskie”.
- 8 listopada 2020 - Marek Dumin: „Powstańcy Listopadowi z terenu dawnej parafii Borkowice w świetle dokumentów metrykalnych”.
- 1 lutego 2015 - Henryk Seweryn Zawadzki, Marcin Ochman, Krzysztof Woźniak: „Końskie 1831 - zamówienia dla formującego się 7 Pułku Strzelców Pieszych”.
- 12 maja 2013 - Marcin Ochman: „Pistolet skałkowy manufaktury zbrojeniowej w Końskich”.
Przejdę zatem do represji po Powstaniu Listopadowym w Końskich i regionie. W Dziennikach Urzędowych Województwa Mazowieckiego i Sandomierskiego zamieszczonych jest wiele listów gończych osób zbiegłych z więzień, poszukiwanych byłych wojskowych „w Wojsku Polskim po wybuchnięciu rewolucji”, zbiegłych rekrutów do wojska rosyjskiego… Przypomnę, że okres służby w wojsku rosyjskim wynosił od 15 do 25 lat. Co ciekawe, polecenia kierowane były do Komisarzy Obwodowych, Wójtów, Prezydentów miast i Burmistrzów. Mieli oni na swoim terenie wyśledzić zbiegów, a wyśledzonego przytrzymać i pod baczną [mocną] strażą odesłać.
„…Zwraca się przy tym uwagę Wójtów Gmin, Burmistrzów i Prezydentów miast na odpowiedzialność, jaka za niesprężyste wykonanie niniejszego zarządzenia niezawodnie onych dosięgłaby…”
W artykule poruszę tylko jedno tragiczne wydarzenie, które odbiło się szerokim echem w prasie lokalnej, centralnej i na emigracji.